Trochę świeżego powietrza > Opuszczony zamek

Lecznica

(1/2) > >>

Mort:
.

Lyim:
Wszedłem. Stanąłem, czekając na Say i jej towarzyszkę.

Sayori:
Weszłyśmy.

Lyim:
- Gdzie ja w ogóle wlazłem? - spytałem sam siebie, uświadamiając sobie, że chyba nie jestem tam gdzie trzeba.
Coś mi się chyba pomyliło xD

Sayori:

O jedną lecznicę za dużo.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej