Lisia kraina...
Trochę świeżego powietrza => Wodospady => Wątek zaczęty przez: Mort w Kwiecień 28, 2013, 13:33:30
-
W Dzień
http://www.google.pl/imgres?hl=pl&biw=1024&bih=482&tbm=isch&tbnid=jRqUxmGhYHgZBM:&imgrefurl=http://www.zdjecia.biz.pl/zdjecie,wodospad-wzburzona-wycieczki-niagara-woda.php&docid=SCQemqzhhK9_8M&imgurl=http://www.zdjecia.biz.pl/zdjecia/duze/wodospad-wzburzona-wycieczki-niagara-woda.jpeg&w=1920&h=1284&ei=1Qd9Uc-iOcvVPJ2qgagO&zoom=1&iact=hc&vpx=2&vpy=149&dur=79&hovh=183&hovw=275&tx=163&ty=49&page=1&tbnh=143&tbnw=219&start=0&ndsp=10&ved=1t:429,r:5,s:0,i:134
_______________________________________________________________________________
Nocą
http://www.google.pl/imgres?hl=pl&biw=1024&bih=482&tbm=isch&tbnid=A4yqtWr-xa0HaM:&imgrefurl=http://miejsca.net/places/show/187/Wodospad_Niagara&docid=jUqipBJfHNogaM&imgurl=http://miejsca.net/place/image2/187/800px-Noc_Niagara_kolorowa_piana.jpg&w=640&h=458&ei=1Qd9Uc-iOcvVPJ2qgagO&zoom=1&iact=hc&vpx=716&vpy=159&dur=125&hovh=190&hovw=265&tx=177&ty=84&page=1&tbnh=132&tbnw=168&start=0&ndsp=10&ved=1t:429,r:4,s:0,i:131
_______________________________________________________________________________
zimą
http://www.google.pl/imgres?sa=X&hl=pl&biw=1024&bih=482&tbm=isch&tbnid=dw5_tc00CiXOqM:&imgrefurl=http://www.widelec.org/zdjecie,niagara-zima,1634.html&docid=0CZPs2HSDqDx5M&imgurl=http://www.widelec.org/stuff/niagara/niagara_02.jpg&w=800&h=589&ei=eQh9UdL2M8aEO4DAgYgO&zoom=1&iact=hc&vpx=2&vpy=174&dur=1516&hovh=193&hovw=262&tx=91&ty=136&page=1&tbnh=139&tbnw=173&start=0&ndsp=10&ved=1t:429,r:5,s:0,i:94
-
Weszłam, czekając na Morta.
-
Wbiegł....
-
Uśmiechnąłam się do Morta. Zaczęłam biec brzegiem wodospadu.
-
Usiadł patrząc się na samice z uśmiechem
-
Zawróciłam i przebiegłam obok Morta. Pobiegłam dalej i znów zawróciłam. Byłam jakieś dziesięć metrów od Morta, gdy nagle poślizgnęłam się i prawie spadłam. Trzymałam się tylko jedną łapą. Krzyknęłam, starając się nie patrzeć w dół.
-
Szybko podbieg do samicy i ją wyciągną odsunął się z nią od brzegu.
-Nic ci nie jest ?-spytał jego głos zabrzmiał troską
-
Otrzepałam się.
- Uch, nie. Ale tę niezdarność odziedziczyłam chyba po bracie. - potrząsnęłam glową. - Dziękuję. - powiedziałam, patrząc Mortowi w oczy.
-
-Dla mnie to zaszczyt że nogę taką piękną osobie jak ty uratować -odpowiedział
-
Rozpromieniłam się.
-
-Może lepiej chodźmy z stąd.Nie chce żeby ci się stało -powiedział patrząc jej w oczy
-
Kiwnęłam głową. Wyszłam.
-
Wyszedł